10/07/2018 05:31:00 PM

Czas Pożegnań

Kiedy zaczęłam grać, botoksowe zady startowców były normą. Stare konie były wszędzie i nikogo nie dziwiło, że obok zgrabnego lipka biegnie przestarzały model startowca. Od tamtego momentu minęło już półtora roku. Dla niektórych to niewiele, dla innych to dużo. Dla Star Stable Online był to jednak czas ogromnych zmian, które przeszły jak burza przez wyspę Jorvik, zmieniając jej oblicze już chyba na zawsze.

Dziś nadchodzi jednak ten moment, gdzie trzeba się naprawdę pożegnać. Moment, którego nie spodziewał się chyba nikt i to tak szybko. Wszyscy już wiemy, że fiordy odchodzą i już nigdy nie wrócą do nasze cudownej gierki. Nie mogę rzec, abym była z nimi zbyt mocno związana, chociaż planowałam zakup jednego, gdy zbliżałam się do odblokowania Doliny Ukrytych Dinozaurów. Ich nagłe jednak odejście zmusiło mnie, jak i wiele innych osób do kupna tych koni i czemu się dziwić, skoro w końcu w stajniach będziemy mieć prawdziwe unikaty. 


Wspominając jednak o fjordach nie można jednak zapomnieć o przyczynach całej tej sytuacji, które dla wielu zdają się być niezbyt jasne. Pozwolę sobie przybliżyć oświadczenie SSO, które zostało udostępnione 20 września 2018 roku.

Źródło: https://www.starstable.com/pl/article/5840  Po kliknięciu obrazek powiększy się.
Star Stable mówi o nowych funkcjach i elementach. Teraz, niech każdy z was zastanowi się ile razy w dyskusjach na fb, czy ze znajomymi z gry rozmawiali o nowych typach ogłowi, czy czapraków? Każdy chciałby, aby były dodane do gry nowe przedmioty, czy funkcje. Stare konie jednak mogą nie współpracować z nimi, ze względu na stary szkielet, który uniemożliwia dodanie pewnych, konkretnych animacji do niego. Gdyby SSO przeniosło te konie na targ, czyli dalej byłyby możliwe do kupna, to poniekąd wciąż musieliby utrzymywać kompatybilność nowych elementów z nimi. Gdyby tego jednak nie uczynili, to wyobraźcie sobie zalaną skrzynkę SSO z informacjami, że jakaś funkcja nie działa ze staruszkami. My jednak, jako "starsi" gracze znamy historię fiordów i wiemy dlaczego nie będą z nimi te elementy działać. Odcinając nowych graczy od kupna staruszków SSO odcina się od problemów z podtrzymywaniem tych koni.

Patrząc też ze strony finansowej SSO świadomie odcina się od potencjalnych kupców starych koni, chociaż osobiście nie uważam, aby nowi gracze zbytnio zwracali na nie uwagę podczas swoich planów. Dlatego też uważam, że cokolwiek Star Stable chce wprowadzić, to będzie to warte straty tych koni. Na szczęście też uzyskamy zaraz nowe modele, więc nie będzie aż tak źle, prawda?


Środowa aktualizacja zbliża się nieubłaganie. Większość z nas już zakupiła swoje ukochane wierzchowce, chociaż pewnie wciąż są tacy, co nie mogą się zdecydować, którego kupić. Chciałabym jednak pochylić się nad staruszkami, póki jeszcze mamy czas. Porozmawiać o nich, o ich maściach, cenach i o moich odczuciach wobec nich. Być może komuś pozwoli to wybrać konia, a może ktoś powspomina jak to było dawniej. Wpierw jednak mały wstęp o samej rasie.

Źródło: https://www.pets4homes.co.uk/breeds/horses/fjord/
Fiordy są końmi pochodzącymi z Norwegii. Większość z nas kojarzy je po charakterystycznej grzywie, którą strzyże się na kształt półksiężyca. W jej wewnętrznej części znajduje się ciemne włosie, a na zewnątrz srebrzyste. Fiordy występują w różnych odmianach maści bułanej. Posiadają pręgę grzbietową oraz ciemne kończyny.

Uważam, że fiordy w SSO bardzo ładnie odwzorowały cechy charakterystyczne prawdziwych koni, chociażby na podstawie tego krótkiego opisu. Gdyby nie ich stare animacje, przez co wydają się być niezwykle sztywne, to mogłyby bez problemu funkcjonować dalej. Ich maści są ładnie wykonane, ale myślę, że po małym "pimpie" będą jeszcze lepsze, niż staruszki. Mam też nadzieję, że przebiją animacjami Trakeny, które niestety nie wypadły tak dobrze, jakbym sobie tego życzyła.

Przejdźmy jednak teraz do małego opisu naszych wirtualnych przyjaciół, którzy będą z nami jeszcze przez dwa dni!

Fiordy występują obecnie w 7 odmianach kolorystycznych i wszystkie kupujemy z siodłem, ogłowiem i czaprakiem Kalltersów. Cena za wszystkie odmiany, to 780 StarCoins. Dodatkowo występuje jeden koń, którego możemy kupić za 1425 StarCoins. Wierzchowiec ten ma jednak z góry 10 poziom.

Dostępne odmiany kolorystyczne to:
 - Brunblakk

 - Ciemny Grå
 - Ciemny
 Rødblakk
 - 
Grå
 - 
Gulblakk
 - 
Jasny Brunblakk
 - 
Rødblakk
Od lewej: Gulblakk, Ciemny Grå, Rødblakk i Brunblakk
Przyznam, że ciężki wybór stoi przed potencjalnymi kupcami. Każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy, każdy z nich kupuje nas czymś innym. Z pewnością jednak każdy z nich ma śliczne, przesłodziutkie oczka, które mam nadzieję zobaczyć w odnowionych fjordach. 
Gulblakk jest przecudownym siwuskiem z różowiejącymi nozdrzami. Długo się nad nim zastanawiałam, głównie przez jego biel i różowość noska. Niestety jednak nie posiada on charakterystycznej, ciemniejszej grzywy na jej czubku, więc dla mnie była to pozycja skreślona.

Ciemny Grå zaś zdaje się być jego odwrotnością. Ciemna, czekoladowa sierść, która dodatkowo jest mocniej zarysowana, niż u innych wierzchowców. Zdaje się być popularną maścią, co oceniam po wyborach ludzi na jednej z grup na facebooku.

R
ødblakk jest piękną truskawką, która stała się moim wyborem. Jego charakterystyczna, zdaje się wyjątkowa maść wyróżnia się na tle innych fiordów. Ruda grzywa zachowuje idealne proporcje między ciemniejszymi włosami, a srebrzystą grzywą.

Brunblakk, którego potocznie zwą "Chińczyk" w moim klubie jest piękną, złocistą maścią z cudownym serduszkiem na nosku. Kiedy myślę o fiordzie, to jest zdecydowanie ta maść z pełną intensywnością tego koloru. Jeżeli lubisz mocną pręgę grzbietową, to jest to zdecydowanie wierzchowiec dla Ciebie.

Od lewej: Jasny Brunblakk, Ciemny Rødblakk, Grå i Jasny Brunblakk za 1425 SC
Jasny Brunblakk jest młodszym bratem Brunblakka. Jest jaśniejszy, z odrobinką różowego tonu w sobie oraz z delikatniejszą pręgą grzbietową. Zdecydowanie lżejsza wersja złotego Brunblakka, toteż fani delikatniejszych barw znajdą coś dla siebie.

Ciemny 
Rødblakk jest rudym pomarańczem, który najmniej mi przypadł do gustu. Ma ciemniejsze nogi , serduszko na pyszczku i delikatniejszą pręgę grzbietową. Mimo, że ma w nazwie Rødblakk, to jak dla mnie wcale nie przypomina swojego imiennika.Grå zdaje się być jednym z bardziej popularnych maści. Srebrzysta sierść, ciemniejsze nóżki i przydymiony pyszczek. Nad nim również się kiwałam, ale nigdy nie byłam fanką po prostu szarych koni. Jeśli jednak lubisz jabłczany, to warto się nad nim pochylić.

Ostatni koń jest powtórką Jasnego Brunblakka, toteż nie ma co się nad nim długo rozpisywać. Największym jego plusem jest fakt, iż ma 10 poziom już na start, więc nie musimy zbyt długo go trenować, aczkolwiek moim zdaniem nie jest warty swojej ceny.

Myśląc o fiordach zadajemy sobie jeszcze jedno pytanie. Dokąd idą? Czy Kalltersi bardzo się zmienią? Przyznam, że niestety nie znam odpowiedzi na te pytania. Mimo, że staram się być na bieżąco z wszystkimi spoilerami i kanałami z teoriami, to nikt nie podaje nic oprócz przypuszczeń.
Moim ulubionym przypuszczeniem jest jednak to, że Kalltersi odejdą przez portal i w ciągu questów wrócą lub uzyskamy dostęp (w końcu!) do ich wioski. Cokolwiek jednak się nie stanie, zostanie nam ujawnione za dwa dni przynajmniej w części.

Szkoda, że fiordy znikają. Są jednak zmiany, które musimy przetrwać. Musimy też pamiętać, że nawet jeśli coś niekonieczne spodoba się nam, może być czymś przecudownym dla innych. Dlatego też na spokojnie z opiniami, szczególnie jeśli dotyczą kwestii, które nie są oficjalnie udostępnionymi materiałami od Star Stable.

Co myślicie o fiordach? Będziecie tęsknić? Kupiliście jakiegoś, a może jednak nie macie ochoty widzieć ich w waszej stajni? Komentarze są wasze.
Przyjemnego tygodnia!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Dragons in Jorvik , Blogger