12/17/2023 11:00:00 AM

StarStable zapomniało czym są święta

 

Hej! Dzisiaj dość krótki post, ale chciałam jedynie wspomnieć o Zimowym Evencie, który panoszy się w SSO od paru tygodni. Specjalnie wstrzymywałam się z tym postem, abyśmy mogli nie tylko w pełni się z nim zapoznać, ale też dać SSO szansę wypuścić drugą aktualizację. Rozważałam jeszcze poczekać na trzecią, ale myślę, że nic więcej się nie wydarzy, więc czas pomówić.

Okres grudniowy, bez względu, czy ktoś jest osobą wierzącą, zwykle jest czasem odpoczynku, wizyt rodzinnych i spotkań. Jest to czas, gdy zjeżdżają się wujkowie, odwiedza się dziadków, czy po prostu spędza go z bliskimi, których codziennie po prostu się nie widuje. Większość ludzi doskonale zdaje sobie sprawę. Większość, do której nie zalicza się nikt pracujący dla Star Stable.

W tym roku, w ramach zimowego święta SSO wypuściło taki grind fest, jakiego nawet chyba Metin2 nie widział, a to już całkiem spore osiągniecie. Śnieżynki porozsypywane sporadycznie po mapie, nie przesuwają się do gracza, jak światełka z HW. Kupki śniegu wypuszczają śnieżynki w linii prostej, więc mogą wniknąć w ziemię lub zawisnąć w powietrzu. Powodzenia w ich zbieraniu. Do tego ilość punktów do zebrania? 18 tysięćy w 4 tygodnie. Według obliczeń redditowych to około 512 śnieżynek dziennie, aby się wyrobić do końca zapowiadanego eventu. 

W drugim tygodniu wprowadzono do gry dodatkowe "misje", które mają ten grind przyśpieszy. Poniżej lista dostępnych aktywności, które nagradzają magią:

  • Lodowe posągi u Alex - około 100
  • Zdjęcie magicznego konia - około 300
  • Piernikowe gnomy - około 30
Oczywiście wartości są przybliżone, bo gra nie pokazuje ile dokładnie nagradza. Aby odjąć tę wartości trzeba wiedzieć ile magii się ma w danym momencie, a to również nie jest ilość dostępna na ekranie cały czas.

Słowem, SSO wprowadziło grind, pod każdym względem gorszy od Głuchych Lasów. Grind ograniczony czasowo. Nagrody w samym grindzie też nie powalają - śladowe ilości expa dla konia/postaci, trochę SJ i zimowe życzenia oraz jakiś zestaw, o którym zapomnicie w styczniu. Dobre nagrody zaczynają się w okolicach 10k punktów, czyli słowem dopiero za połową zebranej ilości. Komedia.

Jestem osobą pracującą. Nie mam w ciągu dnia wiele wolnego czasu, więc jeśli wchodzę na SSO to na około godzinę. Zbieranie śnieżynek nie mieści mi się w czasie, nie mówiąc po prostu o tym, jak toporne jest to zajęcie, kiedy mamy Głuche Lasy, które są zrobione znacznie lepiej i przyjemniej. O wiele bardziej wolę pobiegać w Głuchych, niż tłuc się ze śnieżynkami. Nadchodzą zresztą święta i jak miałam czas wcześniej, tak wkrótce możliwe, że nie będę mogła zebrać nawet połowy wymaganej ilości punktów. Czy to jest sprawiedliwe? Czy sami chcecie spędzać tyle czasu na takich zajęciach? Czy wolicie może spędzić ten czas z przyjaciółmi i bliskimi.

Podsumowując, życzę wam, aby najbliższy czas był pełen ciepła, bliskości i miłości. Życzę wam ciepłych chwil przy choince, udanych prezentów, dużo kolędowania, albo przynajmniej odpoczynku, abyście nabrali sił na nowy rok. Z mojej strony szykuje się jeden post poradnikowy do Głuchych Lasów, ale jeśli się nie wyroję, to życzę wam przynajmniej Szczęśliwego Nowego Roku! Miłej zabawy i wesołych świąt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Dragons in Jorvik , Blogger